Region Alpilles razem z regionem Luberon to moim zdaniem najładniejsze okolice Prowansji. Można tu znaleźć najwięcej uroczych miasteczek, pięknych widoków, świetne winnice i gaje oliwne. To taka esencja Prowansji na stosunkowo niewielkim obszarze.
Alpilles to nazwa pasma niewielkich wzgórz leżących pomiędzy Awinionem, a Arles i ciągnących się na wschód. Są niewysokie, bo maksymalne wzniesienie wynosi 496 m.n.p.m. (Les Opies) oraz niedługie, bo mają zaledwie 25 km. Na tle okolicznych równin wyglądają jednak całkiem okazale. Stąd zresztą nazwa, która sugeruje, że mamy do czynienia z „małymi Alpami”.
Przydatne informacje o tym regonie znajdziesz w moim przewodniku po Prowansji, który znacznie ułatwi zwiedzanie. Jest dostępny w formie drukowanej oraz PDF.
Spis treści:
Atrakcje regionu Alpilles
Mimo niewielkiego obszaru, w Alpilles jest wiele niesamowitych atrakcji. Warto zaplanować nawet 2-3 dni na zwiedzanie tego regionu. Można tu również znaleźć nocleg, który będzie bazą wypadową do zwiedzania okolicy, także Arles i Awinionu.
Najciekawsze miejsca, które warto odwiedzić to miasteczka: Les Baux de Provence, Saint-Rémy-de-Provence oraz Tarascon. Są tu również antyczne pozostałości (Glanum), szpital psychiatryczny, w którym leczył się Van Gogh oraz niesamowite pokazy multimedialne w dawnych kamieniołomach. Nie można też zapomnieć o winnicach wartych odwiedzenia, np. Mas de la Dame, która pojawia się w przepowiedni Nostradamusa oraz na obrazie Van Gogha, a także Chateau Romanin z niezwykłą piwniczką wykutą w skale (zobacz więcej w artykule: Prowansalskie winnice).
Saint-Rémy-de-Provence
Saint-Rémy-de-Provence to miasto narodzin Nostradamusa (1503-66). Ten słynny astrolog urodził się w domu stojącym pod adresem 6 Rue Hoche. Zwiedzanie miasteczka najlepiej rozpocząć od wizyty w biurze informacji turystycznej (Place Jean Jaurès). Tuż obok jest parking dla samochodów oraz toaleta publiczna.
Potem spacerujemy na północ w kierunku Place Jules Pelissier, który znajduje się w centrum. W jego otoczeniu znajdziemy atrakcje miasteczka: dom Nostradamusa, XII-wieczną kolegiatę św. Marcina i duży wybór restauracji i sklepów z lokalnymi produktami. Można również odwiedzić muzeum archeologiczne (Hôtel de Sade, 1 Rue du Parage), muzeum regionu Alpilles (1 Place Charles Favier) oraz muzeum sztuki nowoczesnej (Musée Estrine, 8 Rue Lucien Estrine).
Tu warto zjeść lokalnie i smacznie: Chapeau de Paille – Bistrot Provençal (29 Boulevard Mirabeau), L’Aile ou la Cuisse (34 Bd Mirabeau), L’Estagnol (7 Boulevard Marceau).
Miasto jest też związane z Vincentem Van Goghiem, który po stracie ucha leczył się w szpitalu psychiatrycznym w jego pobliżu (Monastère Saint-Paul de Mausole, 2 Voie Communale des Carrières). W czasie dobrowolnego pobytu trwającego rok od maja 1889 artysta stworzył ponad 150 prac, w tym Gwieździstą Noc oraz Irysy. W dawnym klasztorze z XI odwzorowano pokój Van Gogha. Budynek jest udostępniony zwiedzającym (wstęp płatny, dodatkowe informacje na stronie www.saintpauldemausole.fr). Mapa zwiedzania Saint-Rémy szlakiem Van Gogha jest dostępna w biurze informacji turystycznej.
Glanum
Tuż obok szpitala, w którym leczył się Van Gogh znajduje się Glanum. Jest to prowansalski odpowiednik rzymskiego Forum Romanum. Można tutaj spacerować w otoczeniu antycznych ruin i zobaczyć ślady dawnej osady opuszczonej w III w. n.e. po najazdach Germanów. Wejście na teren obiektu jest płatne, ale warto wiedzieć, że dwie okazałe budowle antyczne znajdują się na parkingu tuż obok Glanum. Można je zobaczyć za darmo.
Dodatkowe informacje: www.site-glanum.fr.
Les Baux de Provence
Les Baux de Provence to miasteczko na wskroś prowansalskie i śmiało można je zaliczyć do jednego z najładniejszych w całej Prowansji. Wygląda jakby było wykute w wielkiej wapiennej skale. Wszystko tu jest urocze: zabytkowe kamienne domy, wąskie brukowane uliczki, kolorowe kwiaty i pnącza na murach, butiki lokalnych artystów i sklepy z pamiątkami (niekoniecznie powstające w regionie) i niewielkie restauracje. Do tego obłędne widoki na okolicę, bo Baux zbudowano na wzniesieniu, a jakby tego było mało, jego znaczną część zajmują ruiny zamku.
Czy to wszystko nie brzmi jak miejsce z bajki? Niestety tak. Niestety, bo miasteczko to należy zarazem do najbardziej skomercjalizowanych w Prowansji. W sezonie jest tu mnóstwo turystów, którzy wpadają zrobić zdjęcia, kupić magnes i jadą dalej. Chcąc doświadczyć uroku tego miejsca, najlepiej odwiedzić je wcześnie rano, zanim przyjadą autokary lub późnym popołudniem, kiedy już wyjadą.
Podczas zwiedzania warto udać się na spacer główną uliczką pod górę. W końcu dotrzemy na szczyt, gdzie można zobaczyć repliki maszyn oblężniczych, niesamowite widoki na całą okolicę, a także wejść na teren z ruinami średniowiecznego zamku (wstęp płatny, dodatkowe informacje na stronie www.chateau-baux-provence.com). Im wyżej wejdziemy tym ciekawsze będą widoki.
Wracając nie można przegapić placu św. Wincenta (Pl. Saint-Vincent), który znajduje się niżej po zachodniej stronie miasteczka. Można z niego podziwiać kolejne ładne widoki na okolicę, a także romański kościół św. Wincenta z XII w. i kaplicę Białych Pokutników z XVII w.
Na koniec zachęcam do zobaczenia Baux z oddali. Wspaniałe punkty widokowe znajdują się tuż przy drodze D27 jadąc z Baux na północ w kierunku Saint-Rémy-de-Provence i mijając Kamieniołomy Światła (zob. dalej).
Na zwiedzanie z wejściem do zamku warto przeznaczyć połowę dnia, a z wizytą w Kamieniołomach Światła nawet 3/4 dnia. Płatne parkingi znajdują się przed miasteczkiem. Miejsc jest mnóstwo, ale w szczycie sezonu szybko się zapełniają.
Miasto i podległe tereny należały dawniej do jednego z najważniejszych rodów Prowansji (Les Baux), który za swojego przodka uważał legendarnego króla Baltazara prowadzonego przez gwiazdę betlejemską do miejsca narodzin Jezusa. Stąd też gwiazda w herbie rodu. Wzmianki o ich okazałej twierdzy w Baux pojawiała się już w X w., ale w XV w. włości zagarnął Ludwik III, książę Andegawenii i hrabia Prowansji. Z kolei w pierwszej połowie XVII w. zamek został częściowo rozebrany przez kardynała Richelieu.
Od połowy XVII w. do rewolucji francuskiej Baux należało do księstwa Monako i było dziedziczone przez kolejnych władców. Grimaldi otrzymali miasteczko od króla Ludwika XIII za wygnanie Hiszpanów z Monako. Aktualnym markizem Baux jest dziedziczny książę Monako, Jakub.
W 1821 r. francuz Pierre Berthier odkrył w okolicy miasteczka rudę aluminium, którą z czasem nazwano bauxite (boksyt, skała osadowa, z której pozyskuje się aluminium).
Polecane restauracje: La Reine Jeanne (4 Rue Porte Mages, Grand Rue, po wejściu do miasteczka po prawej) oraz Le Bouchon Rouge (Rue du Trencat, po lewej po drodze do zamku). Tuż przed miasteczkiem znajduje się też słynna L’Oustau de Baumanière, otwarta w 1945 r. przez Raymonda Thuiliera i posiadająca 3 gwiazdki przewodnika Michelin.
Na koniec jeszcze ciekawostka: merem Baux w 2023 r. była Anne Poniatowski, a jej zastępcą Jean Reno (którego żoną jest urodzona w Londynie Zofia Borucka), czyli słynny Leon Zawodowiec. Poniatowski posiada w pobliżu miasteczka winnicę Mas de la Dame, a Reno gaj oliwny. Właśnie w Baux (oraz nieodległym Arles) nakręcono kilka scen filmu Ronin (1998), w którym aktor grał jedną z głównych ról wspólnie z Robertem de Niro.
Kamieniołomy Światła
Będąc w Baux absolutnie nie można pominąć Kamieniołomów Światła (Carrières des Lumières, Route de Maillane), które znajdują się zaledwie kilka minut spacerem na północ od centrum miasteczka. Są to ogromne kamieniołomy działające do 1935 r., w których obecnie można podziwiać pokazy multimedialne. Atrakcja to niesamowita, bo przestrzeń wykuta w skale jest ogromna, temperatura latem bajeczna (14-16 st. C), a tematyka pokazów bardzo interesująca. Wyświetlane są tu najczęściej dzieła wielkich artystów, a efekt uzupełnia świetnie dobrana muzyka. Na miejscu jest też kawiarnia i toalety.
Pokazy odbywają się regularnie przez cały dzień. Wstęp płatny, dodatkowe informacje na stronie: carrieres-lumieres.com. Warto wiedzieć, że podobna atrakcja znajduje się też w Paryżu i Bordeaux.
Tarascon
W połowie drogi z Arles do Awinionu, tuż przy brzegu Rodanu znajduje się jeden z najbardziej okazałych zamków w Prowansji. To twierdza Tarascon w miasteczku o tej samej nazwie. Monumentalna forteca pochodzi z pierwszej połowy XV w. i łączy w sobie styl gotycki i renesansowy. Broniła granicy hrabstwa Prowansji (po drugiej stronie Rodanu była Francja), ale straciła na znaczeniu, kiedy Francja wchłonęła hrabstwo w XV w.
Jednym z właścicieli twierdzy był Rene I Andegaweński zwany też Dobrym Królem. Jego posąg stoi w Aix-en-Provence na reprezentacyjnym bulwarze Cours Mirabeau. To on udekorował Tarascon i zrobił z twierdzy miejsce świętowania i imprez. Od połowy XVII w. do początku XX w. miejsce to było więzieniem.
W trakcie zwiedzania można zobaczyć symbole wyryte w ścianach przez przetrzymywanych tu więźniów. Warto wejść na dach twierdzy, skąd roztacza się widok na całą okolicę. Także na miasteczko Beaucaire leżące po drugiej stronie Rodanu (tam również znajduje się twierdza obronna). Wstęp płatny, dodatkowe informacje na stronie chateau.tarascon.fr.
Tuż obok fortecy znajduje się obszerny parking, a w jego pobliżu przedziwna rzeźba czy też pomnik. Upamiętnia on legendarnego potwora Taraska (La Tarasque), tak paskudnego, że trudno go sobie nawet wyobrazić. Miał on stanowić połączenie kilku różnych zwierząt, w tym żółwia i smoka z poniekąd ludzką głową. Stwór żył w Rodanie i pożerał okolicznych mieszkańców. Zwierzę udomowiła dopiero św. Marta, która przybyła do Prowansji z Marią Magdaleną i Marią Jakuba, jednak mieszkańcy skorzystali z okazji i zabili stwora. W ramach pokuty za swój czyn nazwali miasto jego imieniem. Wydarzenie to upamiętania Les Fêtes de la Tarasque, doroczny festyn średniowieczny, który odbywa się tu pod koniec czerwca.
Noclegi w Alpilles
Alpilles nie należy do tanich regionów Prowansji. Można tu znaleźć przede wszystkim dość luksusowe posiadłości nazywane „mas”, najczęściej z basenem, własnym gajem oliwnym i nierzadko winnicą. Oferta jest bogata i dostępna w serwisach typu Booking czy Airbnb. Oto kilka podpowiedzi:
- Hotel Amandiere, (56 Av. Plaisance du Touch, 13210 Saint-Rémy-de-Provence),
- L’Auberge de Saint-Rémy (12 Bd Mirabeau, 13210 Saint-Rémy-de-Provence).
Szukając tańszego noclegu warto rozważyć hotele ibis budget (np. w Arles, Saint-Martin-de-Crau, Cavaillon i Salon-de-Provence, czyli dookoła regionu). Popularne są także kampingi, np. Camping Huttopia Fontvieille, Camping Parc de la Bastide i Camping Porte des Alpilles.
Atrakcje w okolicy
Dookoła regionu Alpilles znajduje się wiele ciekawych atrakcji Prowansji. Na północy jest to Awinion, na południu Arles i Camargue, a na wschód region Luberon. Warto też udać się na zachód, gdzie za Rodanem jest już Oksytania, a tam piękne miasto Nimes oraz rzymski akwedukt Pont du Gard.
Przydatne adresy internetowe:
Nie zapomnij, że mój przewodnik po Prowansji znacznie ułatwi zaplanowanie zwiedzania Prowansji! Zamów go przed przyjazdem.
Zostaw komentarz